WIADOMOŚCI

Toyota nie chce sprzedawać miejsca w stawce
Toyota nie chce sprzedawać miejsca w stawce
Toyota nie zamierza sprzedawać swojego miejsca w stawce zespołów na sezon 2010, pomimo że prowadzi negocjacje w sprawie sprzedaży projektu przyszłorocznego samochodu z nowymi zespołami.
baner_rbr_v3.jpg
Japoński producent ogłosił w zeszłym miesiącu, że wycofuje się z Formuły 1, a w ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że być może sprzeda swoje miejsce w stawce by uniknąć kary za wycofanie się pomimo podpisania porozumienia Concorde.

Jednakże jak informuje Autosport powołując się na wysoko postawione źródła w zespole, Toyota nie chce być zaangażowana w żaden sposób w proces wyboru ekip na sezon 2010.

"Oddaliśmy swoje miejsce FIA i nie mamy zamiaru czy ochoty wpływać na proces wyboru. To zadanie Federacji. Negocjujemy porozumienie z Berniem [Ecclestonem] bazujące na dobrej woli, które będzie do zaakceptowania dla wszystkich" - powiedział informator.

Toyota poprzez porozumienie Concorde była zobowiązana do startów do 2012 roku, jednak nie wiadomo jaka kara może teraz spotkać zespół.

Autosport podał także informację, że jedynym zainteresowanym projektem Toyoty jest teraz Stefan Grand Prix, gdyż inne zespoły nie mogły sobie pozwolić na zakup projektu i leasing wyposażenia zespołu, w tym silników i pełnego wyposażenia boksów.

"Zaoferowaliśmy projekt samochodu na sezon 2010 za pewną sumę kilku nowym ekipom, ale żadna tego nie zaakceptowała. Mamy zainteresowanie ze strony Stefan GP, ale nie jest jasne, czy dostaną oni miejsce w stawce czy nie. Zapytaliśmy też, czy Kobayashi może być częścią pakietu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
gryzipiorek

03.12.2009 13:59

0

A to dobre. Kobayashi w pakiecie z dostawą na przyszły kwartał.


avatar
piter_neo

03.12.2009 14:04

0

Jak dorzucą jeszcze komplet zimowych opon to biore ;)


avatar
Konik_mekr

03.12.2009 14:16

0

Ja bym wziął Kobayashiego, nie dość, że dobry kierowca, to jeszcze ma doświadczenie w gastronomii:)


avatar
Gosu

03.12.2009 14:16

0

To oznacza, że teraz kara nie minie Toyoty za złamanie CA i będzie można dopuścić Saubera do startów.


avatar
Konik_mekr

03.12.2009 14:19

0

Swoją drogą to, ze Kobayashi jest "częścią pakietu" Toyoty, może oznaczać, że nie ma on pewnego miejsca w stawce - a to z kolei pozwala spekulować, że negocjacje z Renault nie układają się za dobrze, a to z kolei może sugerować, że albo Renault ma już drugiego kierowcę, albo... że nie ma już teamu Renault!


avatar
michael151

03.12.2009 15:13

0

5. Po prostu Kobayashi miał podpisany kontrakt z Toyotą i teraz trudno mu znaleźć team. Co do Renault - myślę, że pomimo tych wszystkich spekulacji jest i będzie w F1. Ta wiadomość tylko przybliża team Saubera do startu w F1 2010.


avatar
fabian

03.12.2009 16:38

0

Renault powinno(ne, ni) przejąć od Toyoty Kobayshiego, Panasonica i KDDI i gucio!


avatar
walerus

03.12.2009 17:02

0

ja ja ich kupię.... (in deutsch)...;-)


avatar
zenobi29

03.12.2009 20:26

0

8. walerus - To weź mnie na kierowcę he he he Pozdrówka :-)


avatar
AlMastar

03.12.2009 22:37

0

heh ciekawe po co Stefan GP ich bolid i Kobayashi jak nie dostaną miejsca w stawce :/ Dziwne zachowanie Toyoty, mogli sprzedać zespół razem z kierowcą i miejscem na starcie a tak dupa zbita


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu